niedziela, 31 sierpnia 2014

Meet Up - Poznań/ stary browar & CupSell.pl

Witam! Jak wiadomo wczoraj w Poznaniu odbyło sie spotkanie z Youtuberami. Meet Up, został zorganizowany przez Stary Browar oraz CupSell.pl . DUżo osób przyszło przed rozpoczęciem , czyli przed godziną 13. Ja też byłam juz na miejscu około 12:30. W tym czasie zdobyłam już autograf Olgi z Wobec Obiektywu, Kamila- CTSG, Serafina ( SerafinTv) oraz Marka z Kanału AdBuster. Tak jak większość o godzinie 13 stałam na szachownicy i przez około 1,5 godz. słuchałam jak Łukasz ( Mandzio), Kmail ( CTSG), Alien, Żyżej , Nexos i Szalak udzielali odpowiedzi na pytania które zadał Karolek i następnie widzowie siedzący i stojący przed nimi. Potem wszyscy mogli ruszyć po autografy. I to ' ruszyć' w sensie dosłownym, a za razem też nie dosłownym. Gdy Mandzio, Karolek i Alien zajęli miejsce przy stolikach to wszyscy się zbiegli, ale gdy chciałeś wyjść z tłumu bo już dostałeś autograf, to nie dało rady bo wszyscy się pchali. Lecz udało mi sie zdobyć autograf Karolka! Yey! Cały Meet up szukałam wszędzie Cichego wuja i go nie znalazłam. Jakieś dwie dziewczyny próbowały mi wmówić że Nexos to Cichy wuj. Eh.
Jak dla mnie, wszystko było dobrze zorganizowane a prezes CupSell.pl ,  którym przybyłam piątkę, starannie doglądał i starał sie by wszystko było na swoim miejscu. Czekam na następny Meet Up. Mam nadzieję, że będzie tak samo świetny jak ten wczorajszy.





Spotkałam też Ingę, autorkę bloga : Ingga Blog  

Poznałam także Norberta, który prowadzi własnego bloga ' Świat oczami zwykłego chłopaka.'



piątek, 29 sierpnia 2014

Sny ?

Ohayo! Siedząc tak o tej godzinie, rozmyślam o najdziwniejszych snach jakie kiedykolwiek miałam. O tych normalnych w sumie też. Dla mnie sny są czymś co nie mogę przeżyć w życiu realnym, lecz tylko czasem. Niektóre sny zapamiętuję bardzo dobrze, inne zapominam po kilku dniach. Często też nie zapamiętuje sny w ogóle lub po prostu nie jestem świadoma że coś mi się śniło. Dużo osób które znam mówią, że nie miewają snów. Moim zdaniem to, że ktoś nie ma snów jest przykre. Ja poprzez to że mam sny jakoś odreagowuje. Moje sny są często szalone więc jakoś udaje mi się przez nie oderwać od monotonii życia. Wiecie: wstawanie rano , śniadanie, do szkoły, szkoła i nauka, powrót ze szkoły, odpoczynek, nauka i odrabianie lekcji, internet, jakieś ćwiczenia, kąpiel i do spania ( jak chodzę do szkoły). Sny pomagają oderwać się od takiej właśnie monotonii. Tak samo jak wyobraźnia. By pobudzić swoją wyobraźnię czytam książki. Czasem zachowuje się jak taki dosłowny dzieciak, choć koledzy powiedzieliby że zawsze się tak zachowuję. Robię to, bo nie od dziś wiadomo że dzieci mają bardziej rozwiniętą wyobraźnie, a zachowywanie się jak dziecko daje mi nowe pomysły, często szalone. Wróćmy jednak do snów. Sny podobno mają mieć jakiś przekaz, mają coś oznaczać. Opiszę może wam kilka moich snów i nie wiem czy w nich jest jakiś sens do szukania. One raczej nic nie oznaczają.

#1
Obudziłam się rano w swoim łóżku. Na stoliku leżała kartka, a obok niej różdżka. Na kartce był napis ' Oddaj Harremu'. Nagle obok mnie pojawiła się różowa wróżka, Fioletowy nietoperz i zielony kangur. Powiedzieli mi, że dostali zadanie by pomóc mi odnaleźć Harrego. Ubrałam się i wyszłam z domu. Świat wyglądał jak gra. Wszędzie były latające platformy, jakieś owoce i bonusy. Siedząc na placach kangura wskakiwałam na platformy. Skakaliśmy aż do chmur. Tam dopiero gdzieś odnaleźliśmy Harrego. Oddałam mu różdżkę i to koniec snu. 

#2
Szłam przez miasto z moją przyjaciółką jej kuzynem i naszym kolegą. Zobaczyliśmy jakieś stare ruiny. Postanowiliśmy tam pójść. Kuzyn mojej przyjaciółki i nasz kolega strasznie się o coś pokłócili. Za chwilę zaczęli się być. Jeden miał rozwaloną warg, a drugi brew. Mój przyjaciel na chwilę się odsunął i odwrócił, zaś ten kuzyn wziął z ziemi jaką cegłę i rzucił kolegę. Ten dostał w plecy. Cegła przebiła mu skórę i z wielkiej rany zaczęło lecieć bardzo dużo krwi. Próbowałyśmy z przyjaciółką coś zrobić, zatamować jakoś ten wylew krwi.. Daremnie, po kilku minutach kolega umarł. 

#3 
Stałam w łazience i nagle usłyszałam z wanny jakieś piski. Patrze a w niej miliony małych pozabijanych chomików. Okazało się że wszystkie z nich popełniły samobójstwo rzucają się z półki nad wanną. 

#4 
Byłam  u moich dziadków. Siedziałam sobie na parapecie i patrzyłam na ogród. Nagle przez furtkę weszli moi nauczyciele i kilka kolegów z klasy. Zdziwiło mnie to, więc obserwowałam co się będzie działo. Oni mnie nie widzieli więc mogłam spokojnie na nich patrzeć. Okazało się że mają próbę jakiegoś spektaklu. Wszyscy byli poprzebierani w dziwne stroje. Mojego kolegę ubrali w sukienkę i doczepili dwa koczki. Potem zauważyłam, że jedna z nauczycielek całuje sie z uczennicą. Spadłam z parapetu i na tym skończył sie sen.



poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Ludzie Wiatrru - Moja Opinia

Na tegorocznych wakacjach kupiłam dużo książek, z których 2 przeczytałam. Jedną z nich była pierwsza księga serii ' Rycerze Sycylii' autorstwa Viviane Moore, czyli ' Ludzie Wiatru'. Ten średniowieczny kryminał strasznie mnie wciągnął. Czytałam go w prawie każdej wolnej chwili. Z początku wydawał się czymś co będzie się strasznie ciągnąć, lecz potem był ciąg niespodziewanych zdarzeń i opowiadanie się rozkręciło. Tylko w jednym momencie przewidziałam co się stanie. Reszta bardzo mnie zachwyciła. Akcja, bohaterowie, wszystko mnie zachwyciło na tyle, że gdy wzięłam kijek z lasu zaczęłam nim władać jak mieczem. Zachciało mi się walczyć jak Sigrid ( jedna z postaci opisanych w książce ). Stwierdziłam także, że mogłabym napisać scenariusz i nagrywać odcinki na naszego kochanego You Tube, na podstawie tej ksiązki. Tak czy owak. Książkę naprawdę polecam przeczytać. Wciągająca i po prostu genialna.

czwartek, 7 sierpnia 2014

"Ważne co masz w środku, nie jak wychodzisz na zdjęciach. "

Miało być tematycznie, no to będzie. Chciałam się wypowiedzieć o ludziach którzy zamieniają się by się komuś przypodobać. To czyni tych ludzi, moim zdaniem, glupkowatymi. Próbują podpasowac sie do otoczenia, zaczynając słuchac tej samej muzyki co inni, robiąc to samo co oni. Silą się na to by ktoś ich lubił. Próbują polubić coś, czego normalnie nie lubili. To właśnie jest dla mnie najdziwniejsze. Nie rozumiem jak można na siłę starać się polubić coś innego niż lubią oni sami. I to wyłącznie by zyskać akceptację danej osóby bądź grupy osób. Moim zadaniem powinno się szukać osób które lubią to samo co ty, mają podane zainteresowania. Lub tez można się zaprzyjaźnić z osobami które mają inne poglądy. Ja z moim najlepszym przyjacielem mamy wiele różniących się poglądów na różne tematy. Pomimo to przyjaznimy się od prawie 10 lat.
Wróćmy do tematu. Twierdzę że tacy ludzie nie mają życia. Powinni słychać i robić to co im się podoba, a nie to co się podoba innym. 
Niektórzy ludzie udają tylko że coś lubią bo ktoś inny to lubi. Za to gdy nikt nie słyszy słuchają tego co lubią i robią to co lubią . Z jednej strony to jest gorsze,  bo po do udawać że coś się lubi. Z drugiej strony ma też swój własne poglądy.
Ja osobiście twierdzę że każdy powinien słychać i robić to co lubi,a nie próbować przypodobać się komuś innemu.

sobota, 2 sierpnia 2014

Bałtyk

Łooo. Długo nic tu nie pisałam. Po prostu nie miałam czasu. Tydzień była u mnie kuzynka i jakoś nie było kiedy czegoś napisać, przed wyjazdem nad morze. Tak jak co roku, od dłuższego czasu, na wakacje wybieramy się do Chlopów. Lecz dopiero w tym roku stwierdziłam że tu jest mój drugi ( taki wakacyjny)  dom. Spędziłam tu wiele lat i na prawdę lubię to miejsce. Chyba nigdy mi się nie znudzi. Pomimo że jest tu mało do roboty zawsze znajdzie się coś interesującego. Wędrowanie po okolicznych miastach, chodzenie wieczorami po plaży czy też lezenie na niej w upalny dzień i kapnie sie w morzu. Mamy tu też stałych sąsiadów, którzy zawsze pomogą nam lub my im. Dosłownie durgi dom. Tych wakacji nie planowalam sobie aż tak. Nie spodziewałam sie że pojadę nad morze w tym terminie. Jak na tą chwilę moje wakacje są na prawdę udane. Uważam że raz na jakiś czas warto gdzieś wyjechać i oderwać się od komputera, interntu czy telewizora bo swiat jest na prawdę piękny.
Dzisiaj stwierdziłam że na blogu będą pojawiać się posty bardziej tematyczne. Mam kilka pomysłów. Przepraszam też że nie ma mojego filmiku lecz nie mogę go dodać bo nie posiadam takiej możliwości.

Stwierdzam że pierwszy miesiąc wakacji minął mi bardzo dobrze. Zbytnio się nie nudzilam, ale wiele też nie zdążyłam zrobić. Sierpień pewnie spedze na działce z rodzicami i na obozie. Muszę teraz poprac wszystkie rzeczy i zacząć się znów pakować na obóz.