poniedziałek, 16 marca 2015

PRZENOSINY!

Czas na coś nowego więc: ten blog jest oficjalnie zamknięty. Zrobiłam nowego i mam nadzieję bardziej ogarniętego bloga.
 ZAPRASZAM TU:

sobota, 7 marca 2015

Pełno filmów

Ferie minęły zdecydowanie zbyt szybko. Szczególnie drugi tydzień. Nie obejrzałam przez ferie żadnego anime. Nawet mojego kochanego Naruto. Za to obejrzałam mnóstwo filmów. Postaram się omówić krótko filmy, które najbardziej mi się podobały.  Zacznijmy od filmów z Chloe Moretz: 

Pierwszym filmem, który obejrzałam w te ferie z Chloe był 'Carrie'. Bardzo mi się ten film spodobał. Jest to film wyreżyserowany na podstawie książki Stephena Kinga. Niesamowity jak dla mnie. Historia przedstawiona w filmie jest piękna. Nie czytałam niestety książki i nie mam jak się tu do niej odnieść. W najbliższym czasie postaram się za nią zabrać. Polecam ten film osobą, które nie boją się widoku krwi. 
 Drugim godnym polecenie filmem z Chloe, który obejrzałam w ferie jest 'Pozwól mi wejść'. W tym filmie też jest dużo krwi. Też jest genialny. W tym filmie, trzeba dużo obserwować i umieć łączyć pewne wątki. Jest to tak jakby druga odsłona filmu. Pierwszy film jest z roku 2008 i został wyprodukowany w Szwecji. Drugi natomiast (czyli ten z Chloe), w 2010 i miejscami produkcji jest USA i Wielka Brytania.

Przez ferie obejrzałam też obie części Kick Ass ponownie, ponieważ chciałam zobaczyć znów Chole, gdy tam grała. Oraz Mroczne Cienie w których też grałą Chole. Ostatni jest moją faworytką jeśli chodzi o aktorów. 

Następną aktorką, która grała w więcej niż jednym filmie który obejrzałam przez ferie jest Lily Colins. Pierwszy film który z nią obejrzałam to ' Bez miłości ani słowa.' Film jest wzruszający i opowiada bardzo ciekawą historię pewniej rodziny. Są śmieszne momenty i bardzo smutne. Taka komedia romantyczna. Takie filmy chyba lubię najbardziej, sama nie wiem czemu. Jeśli ktoś lubi takie to musi obejrzeć ten film. Drugim filmem jest 'Love, Rosie.', i jest on też pięknym i wzruszającym filmem. Opowiada o miłości dwóch, znających się od zawsze, ludzi. Typowy film romantyczny. Oba filmy nadają się idealnie dla kogoś kto, jak już wyżej wspomniałam, lubi komedie romantyczne.


Kolejną komedią romantyczną, którą polecam jest: 'Słowo na M" z Danielem Radcliffem. Wspaniała gra aktorska, jak dla mnie. Też wzrusza. No jakoś nic więcej dodać nie mogę niż to, że porusza.
Ostatnim filmem, wartym polecenia, który obejrzałam przez ferie jest: 'To tylko seks.' z Justinem Timberlakiem i Milą Kunis. Kolejna komedia romantyczna z parą przyjaciół i uczuciami. Każda z tych komedii romantycznych jest trochę inna, lecz no raczej opowiada podobne historię. lecz każda w odmienny ciekawy sposób.



wtorek, 24 lutego 2015

Postanowienia Noworoczne w lutym?

Nigdy nie jest za późno na postanowienia noworoczne! Trochę się zbierałam by nagrać filmik. Raz nagrałam, lecz był on tak zły, że ja nie miałam siły tego oglądać. Ten, z którym miałam wiele problemów i przez to montaż trwał aż 2 dni, jest trochę lepszy. Strasznie męczyłam się z montażem. To jakiś element się psuł, to komputer zresetował, to też coś się nie chciało wgrać. Ehh. Dałam radę i jest! Jest pierwszy oficjalny vlog(?)! Mile widziane komentarze i opinie :>


poniedziałek, 16 lutego 2015

Dziewczyna z opaską.

Tak więc potrzebne mi się ołówki! Dużo, różnych ołówków! Nie mam dobrych ołówków do rysowania niestety. Musze w nie zainwestować. Mam tylko HB, B i 2B i jeszcze jakiś tam. Da się tym już coś narysować. I tak to rysowałam sobie od Piątku od 8 rano do dzisiejszego dnia jeden rysunek który nie wiem czy jest już skończony. Może go jeszcze poprawię czy coś. Jest to chyba jedyny mój rysunek który mi się aż tak spodobał. To taki trochę samozachwyt, ale co tam.
Co do rysunku to wzorowałam się na zdjęciu dziewczyny z mojej klasy, lecz nie przypomina jej to. Zaczęłam rysować i od razu w mojej głowie zrodziła się jakaś koncepcja tego rysunku. Może on wydawać się on wam trochę bardzo dziwny.


czwartek, 12 lutego 2015

Jak przetrwać wojnę światów?

To dzień w którym skompletowałam podstawowe przedmioty by przetrwać wojnę światów. Są to 4/5 rzeczy. Jedzenie, plecak, rozkładany dom w pojemniku na razie nie będą nam potrzebne. Kilof i łopatę też odłóżmy na bok, chyba że będzie to naszą bronią wtedy się przyda.
 Więc pierwszą niezbędną rzeczą jest kombinezon. Powinien być wykonany z czegoś trwałego i nieprzemakalnego. Musi być też wygodny i mamy mieć swobodę ruchu w nim.
Buty! Buty są częścią warstwy ochronnej naszego ciała, więc trzeba o nich pamiętać. Najlepiej jakieś mocarne i ciężkie by trzymały nas na powierzchni danej planety.
Trzecią rzeczą jest podręczy sprzęt badawczy/ komunikator/nawigator/skaner. Czyli coś takiego przypominającego zegarek. Kolor zegarka zależy od mocy w nim zawartej. Czyli na mój przykład kolor alabastrowego amarantu czyli moc uzdrawiania.
Najważniejszą rzeczą jest broń! Nie byle jaka, tylko taka z którą czujecie pojednania duchowe. Tak bronie mają duszę. Musicie byś spójni.
I jeszcze można wziąć pas z narzędziami.





(oczywiście nie bierzcie tego postu na dosłownie)


niedziela, 8 lutego 2015

Jestem.

Jestem! Tak, trochę zaniedbałam blog. Było to spowodowane tym, że zastanawiałam się co tak naprawdę chce tu pokazywać/robić. Doszłam do wniosku, że będę pisać te recenzje spektakli, to tak. D Teatru chodzę raz na miesiąc lub dwa, więc to nie będzie główny nurt tutaj. Chciałam żeby głównym nurtem tu były rysunki oraz moje przemyślenia na często poruszane przez ludzi w internecie tematy. Chcę też tu publikować zdjęcia jak będę robić jakiś Cosplay. Myślę ze dam radę też w końcu z nagrywaniem filmików. Sądzę że będzie się pojawiać wiele filmików jak tańczę.

Teraz chciałabym tu napisać w końcu kilka odświeżonych faktów o sobie. 


Jestem...
 ...bardzo leniwą osobą,
...w pierwszej klasie technikum,
...odpowiedzialna,
...kimś kto nie sądzi że jest modny,
...osobą, która nie lubi popadać w rutynę,
...czasem kreatywna,
...podobno dobrą przyjaciółką,
...fanką Naruto,
...osobą która musi kogoś poznać zanim go zacznie oceniać,
...brązowooka,
...niezorganizowaną osobą,
...jedynaczką,
 ...osobą która nie lubi rezygnować ze swoich marzeń i planów,
...zakochana w muzyce One OK Rock, The Dumplings, Limp Bizkit, Kabanosa oraz Paramore,
...szalona,
...kimś kto nie wychodzi dobrze na zdjęciach,
...posiadaczką niebieskiego pasa z czerwoną belką w TaeKwonDo
...optymistką w wielu sprawach,
...osobą która często się wzrusza,
...kimś kto woli by inny byli szczęśliwi.
 Jestem Dośka i jestem sobą. 
A ty wiesz kim jesteś?

(Pomysł na post wzięłam od Ingi z bloga: www.fotoinigi.blogspot.com)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Obsługiwałem Angielskiego Króla - Teatr Nowy

Byłam ostatnio w Teatrze Nowym w Poznaniu na spektaklu 'Obsługiwałem Angielskiego Króla'. Zachwycił mnie już sam początek, gdy 'magiczne' światełka zaczęły się unosić w górę jakby były takimi płomyczkami nad ogniskiem. Poczułam się jakbym oglądała film. Coś niesamowitego.
Spektakl opowiada historię kelnera Jana Dziecię. Młody, ambitny Jan pracuje w niewielkiej czeskiej jadłodajni, gdy odkrywa prosty i skuteczny przepis na karierę. Jan wyrusza w świat by przekonać się na własnej skórze, czy jego przepis na karierę będzie dobry.
 Warto pójść na to do Teatru i zachęcam was do zrobienia tego. Teatr to na prawdę niesamowite miejsce. Ten spektakl trwał 150 minut i miał jedna przerwę, lecz nie odczułam tego tak bardzo bo jest na co patrzeć i co chwilę coś nowego Cię interesuje. Próbujesz powiązać wszystko tak, by było jedną zgodną całością więc nie ma mowy o nudzeniu się.

Więcej informacji o spektaklu i aktorach: http://teatrnowy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=39:obslugiwalem-angielskiego-krola&catid=17&Itemid=221&lang=pl