W tym poscie chciałbym poruszyć ogólny temat. Dla niewtajemniczonych: Pewnie nie raz obilo wam się o ucho słowo 'Cosplay' i zastanawiacie się co to jest. Otóż jest to wszelkiego typu przebieranie się za postać z filmu, komiksu, książki, seriali czy nawet gier. Można nawet 'cosplayowac' postać polityczną lub gwiazdę, piosenkarza. Mówiąc: 'robie Cosplay kogoś', mam na myśli: ' przebieram się za kogoś'. Niekiedy Cosplayowanie jest wcielniem się w rolę danego bohatera czy postaci.
Dla wtajemniczonych słowo Cosplay jest czymś w co się angażują całym sobą. Myślę że to dobre stwierdzenie. Ja też się angażuje w każdy swój Cosplay. Wszystkie elementy ubioru staram się robić sama. Za wyjątkiem butów i peruek. Niekiedy oczywiście je też przerabiam.
Kiedyś usłyszałam stwierdzenie ' życiowy Cosplay', nie wiem o co w nim dokładnie chodzi, ale ktoś mi to tłumaczył w ten sposób: Jest osoba, która chcę się upodobnić do danej postaci i stara się mówić i ubierać jak ona. Nie tylko na scenie czy konwencie ( konwent- zlot fanów jakogos konkretnego gatunku subkultury), ona żyje nią na codzień, w każdej chwili i momencie.
Myślę, że każdy cosplayer, gdy wpadnie na pomysł za kogo może się przebrać, myśli o każdym szczególe swojego ubioru. Najdrobniejsze szczegoly muszą być dopracowane. Niekiedy nad cosplayem możemy pracować dwa lata, ciągle go dopracowywujac. Ja, jak na razie, najdłużej nad swoim pracuję 10 miesięcy. Ciągle coś poprawiam i udoskonalam. A wy? Ile czasu najdłużej pracowaliscie nad swoim cospalyem? Kogo najbardziej lubicie cosplayować?
Dla wtajemniczonych słowo Cosplay jest czymś w co się angażują całym sobą. Myślę że to dobre stwierdzenie. Ja też się angażuje w każdy swój Cosplay. Wszystkie elementy ubioru staram się robić sama. Za wyjątkiem butów i peruek. Niekiedy oczywiście je też przerabiam.
Kiedyś usłyszałam stwierdzenie ' życiowy Cosplay', nie wiem o co w nim dokładnie chodzi, ale ktoś mi to tłumaczył w ten sposób: Jest osoba, która chcę się upodobnić do danej postaci i stara się mówić i ubierać jak ona. Nie tylko na scenie czy konwencie ( konwent- zlot fanów jakogos konkretnego gatunku subkultury), ona żyje nią na codzień, w każdej chwili i momencie.
Myślę, że każdy cosplayer, gdy wpadnie na pomysł za kogo może się przebrać, myśli o każdym szczególe swojego ubioru. Najdrobniejsze szczegoly muszą być dopracowane. Niekiedy nad cosplayem możemy pracować dwa lata, ciągle go dopracowywujac. Ja, jak na razie, najdłużej nad swoim pracuję 10 miesięcy. Ciągle coś poprawiam i udoskonalam. A wy? Ile czasu najdłużej pracowaliscie nad swoim cospalyem? Kogo najbardziej lubicie cosplayować?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz