sobota, 9 listopada 2013

Muffinki

Wczoraj był strasznie zwariowany dzień. Od rana , myślałam w co sie ubrać i przypomniało mi sie nagle , że do szkoły mam isć na galowo i mieć kotylion. Nie miałam kotylionu i musiałam szybko zrobić. Zajęło mi to 15 minut. Szybko wzięłam jakąś spódniczkę , białą bluzkę i tyle. Uczesałam sie w kitkę i ubrałam czarne balerinki. 
Oczywiście , pierwsza lekcja , sprawdzian z EDB. Na szczęście się uczyłam ^_^ Potem mieliśmy same luźne lekcje. 
Jak wracałam do domu wstąpiłam do kolegi żeby oddał mi gry na PS2 , które mu pożyczyłam. postanowił że do mnie przyjdzie i pogramy u mnie w coś. Przebrałam sie ze strju galowego i zaczęliśmy grać. Jeden kabel od pada był za krótki i dlatego jak pociągleliśmy przypadkowo za kabel to Play spadł na ziemię. Za pierwszym razem nic się nie stało , ale spadł aż 4 razy i teraz mam  uszkodzoną oją najlepszą grę czyli ' NARUTO: Ultimate Ninja 3 ' , nie da sie jej odtworzyć bo się porysowała. Oprócz tego Karta Pamięci sie uszkodziła.  ehh , dupa . Może niedługo zainwestuję w 'naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 3 ' na komputer :D 





Wczorajszy wieczór nastomiast, przeznaczyłam na pieczenie Muffinków z mamą. Pyszne <3
Jasne biasto było połączone z czekoladowymi kuleczkami i wiórkami kokosa ,a ciemne ( kakaowe) z samymi kuleczkami czekoladowymi . Wyszły nam naprawdę przepysznie :D
 Cały czas wczoraj chodziła mi po głowie ta piosenka : 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz