poniedziałek, 23 czerwca 2014

praga

Hej ! wow,wow,wow. W Pradze było niesamowicie. W sensie na zawodach. Nie chodziliśmy długo po mieście, ale i tak strasznie mi się podobało. Te emocje, które mi towarzyszyły przy obserwowaniu walk moich towarzyszy. Kibicowaliśmy wszystkim całą grupą. Dużo osób nie poddało się do samego końca. Było też kilka osób które nie podołało. Ja przegrałam swoją jedynką walkę, ale jestem zadowolona, że się przełamałam. Bałam się jechać na jakiekolwiek zawody. Miałam taki dziwny zator, lecz udało mi się go pokonać. Mało spalam przez te dwie noce w weekend , ale nie czułam się zbyt zmęczona. Stwierdzam że ten wyjazd był bardzo udany. Oderwałam się od codzienności choć na chwilkę. W ten weekend też się od niego lekko oderwę. Jadę nad morze, sobie poleniuchować od samego początku wakacji.
Niestety mój internet szlak trafi 1 lipca. Posty będą pojawiały sie rzadziej, ale chyba uda mi się napisać kilka i pozostawić do późniejszego opublikowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz